czwartek, 26 lutego 2015

Wrogowie Rzymu- Pyrrus z Epiru, wojowniczy kuzyn Aleksandra Wielkiego

Pyrrus
Król Pyrrus był władcą Epiru- krainy leżącej na terenach dzisiejszej Albanii i Grecji. Wywodził się z dynastii Ajakidów (wg. legendy, potomków Achillesa) i był kuzynem Aleksandra Wielkiego. Pomimo że Epir nie grzeszył wielkością a jego zasoby były ograniczone, Pyrrus dążył do stworzenia potężnego królestwa poprzez podboje. W świecie greckim, w którym jeszcze niedawno toczyły się zażarte walki między spadkobiercami Aleksandra Wielkiego, Pyrrusa uważano za awanturnika przynoszącego więcej szkody niż pożytku. Pomimo bycia największym wodzem swoich czasów, nie odniósł on większych sukcesów- na krótko rządził nawet sąsiednią Macedonią.

Ekspansja Rzymu na południe Italii sprawiła, że nieunikniona stała się konfrontacja między nim a tamtejszymi koloniami greckimi, z których najpotężniejszy był Tarent. Miasto to pomogło wcześniej Pyrrusowi w podboju wyspy Korkyry - teraz Tarentyńczycy wezwali na pomoc wojowniczego Epirotę. Ku radości świada hellenistycznego, Pyrrus został zajęty walką z zewnętrznym wrogiem. Otrzymawszy wsparcie w postaci żołnierzy, pieniędzy i słoni bojowych, Pyrrus przeprawił się do Italii, gdzie w roku 280 p.n.e. zadał Rzymowi klęskę pod Herakleją i rok później pod Asculum.

Wojna była ciężka dla obu stron - kiedy do Pyrrusa przybyli posłańcy z propozycją objęcia rządami greckiej Sycylii, Rzymianie zawarli przymierze z chcącą opanować wyspę Kartaginą. Król Epiru zadał Kartagińczykom znaczne straty, jednak musiał wrócić aby po raz kolejny stawić czoło Rzymowi.

Kampania Pyrrusa
Był rok 275 kiedy to doszło do ostatniego starcia między Rzymem a Pyrrusem. Bitwa pod Benewentem pozostała bez rozstrzygnięcia. Pozbawiony rezerw Pyrrus musiał się wycofać do Epiru, skąd rozpoczął podbój Grecji i Macedonii. Król poległ w trakcie oblężenia miasta Argos w roku 272 p.n.e. To z nim wiąże się termin Pyrrusowe zwycięstwo, oznaczające sukces poniesiony zbyt dużym kosztem - po bitwie pod Asculum, miał on powiedzieć: Jeszcze jedno takie zwycięstwo a będę zgubiony! Mimo to, Pyrrusowi udało się na obronić Tarent- aż do jego śmierci, Rzymianie nie odważyli się zaatakować miasta.

moneta bita przez Pyrrusa
Już wkrótce przeczytacie o słynnym Hannibalu Barkasie, a niedługo po nim o Antiochu III Wielkim, władcy potężnego grecko-perskiego Imperium Seleucydów.

Wrogowie Rzymu- Brennus, pierwszy zdobywca Rzymu

Przepraszam za długą nieobecność, jednakże natłok obowiązków spowodował że nie znalazłem dość czasu aby poświęcić uwagę blogowi. Pomyślałem, że warto by przybliżyć sylwetki najgroźniejszych wrogów Rzymu- tych o których wszyscy wiemy i tych mniej znanych. Wielu słyszało o Pyrrusie z Epiru, Hannibalu Barkasie czy Attyli - jednak już takie postacie jak Antioch III Wielki, Tigranes Wielki czy Szapur I są mniej znane, choć Rzymianie mieli z nimi również swoje zatargi. Dzisiaj zaczniemy od Brennusa, wodza celtyckiego plemienia Senonów który jako pierwszy zdobył i splądrował Rzym. To właśnie z nim związane jest słynna sentencja łacińska Vae victis - biada zwyciężonym.

Brennus
Celtowie władali niegdyś praktycznie całą Europą- jedno z plemion znane jako Galatowie dotarli aż do Azji Mniejszej, wcześniej pustosząc Grecję i Macedonię. Ludy celtyckie dotarły także na tereny północnych Włoch. Niektórzy z nich próbowali osiedlić się nawet bardziej na południu, co zrobiła część plemienia Senonów - Galów mieszkających nad górnym biegiem Sekwany. Odłamem plemienia, które wywędrowało do Italii dowodził Brennus.

W 391 roku p.n.e. Senonowie zaatakowali sprzymierzone z Rzymem miasto Clusium, które wkrótce poprosiło Rzym o pomoc. Rzymianie wysłał posłów którzy mieli negocjować rozejm- między miastem a Celtami. Tak naprawdę podżegali oni Clusium do stawienia oporu, co wódz Galów odebrał jako zniewagę.

Rok później Brennus wraz z potężną celtycką armią wyruszył przeciwko Rzymowi. Bitwa nad rzeką Alią zakończyła się miażdżącą porażką Rzymu. Miasto było na łasce celtyckiego wodza...

Celtyccy wojownicy - walcząc, stawiali nacisk na indywidualne umiejętności- taktyka czy dyscyplina nie miała dla nich większego znaczenia
Większa część miasta została zdobyta - obronić zdołało się jedynie wzgórze Kapitol. Po siedmiomiesięcznym oblężeniu zawarto pokój. Pokonani Rzymianie mieli zapłacić Brennusowi kontrybucję wojenną - 1000 funtów złota (około 325 kg). Rzymski historyk Liwiusz napisał, że to Galowie dostarczyli wagę oraz odważniki. Rzymianie jednakże zauważyli, że odważniki są sfałszowane i odważyli się poinformować o tym Brennusa, który wyciągnął swój miecz, rzucił go na wagę i wykrzyknął: Vae victis!, zmuszając Rzymian aby zapłacili jeszcze więcej.




Pomimo niewątpliwego sukcesu, Brennus nie cieszył się długo ze swoich dokonań. Już wkrótce rzymskie wojsko na czele z Markiem Furiuszem Kamillusem- którego od tamtej pory zwano Drugim założycielem Rzymu, zmusiło Galów do odwrotu po czym ich pokonało, zabijając przy tym Brennusa. Trudno ocenić jak wielki wpływ na wizerunek Celtów miały powyższe wydarzenia - wszyscy Rzymianie postrzegali ich jako zagrażających egzystencji swojego miasta aż do czasów Cezara.